Jak postępować z psem / kotem adoptowanym ze schroniska?
środa, 18 Lipiec 2012Adoptowanie zwierzaka ze schroniska jest jak przyjmowanie nowego członka rodziny. Nie można dopuścić, żeby ta decyzja była nieprzemyślana, pochopna i nieodpowiedzialna!
Niestety od czasu do czasu zdarza się tak, że adoptowany wcześniej zwierzak ze schroniska jest zwracany. Przypadki, o których piszę, dotyczą zazwyczaj psiaków, które po kilkudniowym pobycie w domu, wśród nowej rodziny i nowych kochających opiekunów zostają zwracane do schroniska najczęściej z powodu złego zachowania.
Zanim przejdę do właściwego tematu, spróbujmy wczuć się w sytuację zwierzaka schroniskowego. Wyobraźmy sobie, że z jakiegoś niezrozumiałego dla nas powodu zostaliśmy przewiezieni na inny kontynent, w inne miejsce, inaczej pachnące. Odizolowano nas od rodziny, znajomych, osób bliskich. Zamknięto nas w klatce, do której co jakiś czas podchodzą obcy ludzie, nieznajomi mówiący w niezrozumiałym dla nas języku, przynoszą nam jedzenie, czasem coś do nas powiedzą. Starają się być mili, ale co z tego. Nasz świat zmienił się nie do poznania.
Tak właśnie czuje się przywieziony do schroniska zwierzak, który nie ma pojęcia co stało się w jego życiu. Przez kilka tygodni, miesięcy lub lat wiódł spokojne życie wśród kochających opiekunów, aż tu nagle trafia „na inny kontynent”.
Co się stało? Dlaczego tu jestem? Co ja tu robię? Gdzie moja rodzina, mój fotel, moje zabawki. Obcy świat, nikogo nie poznaje, wszystko jest inne… Co ja zrobiłem? Może pora zmienić swoje dotychczasowe zachowanie? Nigdy nadmiernie nie szczekałem, może to źle, może powinienem zacząć szczekać? Zachowywałem czystość bo wydawało mi się, że tego oczekują ode mnie moi opiekunowie, może nie powinienem? Co złego zrobiłem, że zmieniło się moje życie i co teraz zrobić żeby wróciło? Zawsze byłem grzeczny, niczego nie gryzłem, nie niszczyłem, może to źle może powinienem zacząć?
Zwierzak trafiający do schroniska przeżywa szok. Diametralnie zmienia się jego życie z całkowicie niezrozumiałych dla niego powodów. Zaczyna więc „kombinować” co by tu zrobić, jak zwrócić na siebie uwagę, jak zmienić rzeczywistość. Nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć zwierzęciu, że trafił do schroniska z jakiegoś powodu, często nie z jego winy. Nie powiemy mu „bądź grzeczny, trafiłeś do tymczasowego miejsca, z którego za chwilę ktoś cię adoptuje i znowu będziesz kochanym pupilem”.
Mija tydzień za tygodniem, miesiąc za miesiącem… Jeśli zwierzak ma szczęście zostanie w miarę szybko zauważony i adoptowany. W jego życiu znowu następuje wielka zmiana. Z niezrozumiałych dla siebie powodów znowu go przewożą, przenoszą na inne obce miejsce. Niby fajne, przytulne, ciepłe ale inne. Jak mamy mu wytłumaczyć, że wszystko jest w porządku, że to jego nowy dom, nowa rodzina?
W związku z tym wszystkim zwierzak kolejny raz zmienia miejsce pobytu, co niewątpliwie nie jest dla niego obojętne. Krótko mówiąc, jest trochę wystraszony, zdezorientowany, czasem nawet w lekkim szoku. Osoby, które dzień lub dwa dni wcześniej go adoptowały nagle wychodzą z domu.
Czy oni wrócą? A może znowu ktoś przyjdzie i zabierze mnie w kolejne nieznane miejsce? A właściwie to w jakim celu ja tu trafiłem? Może oni chcą zrobić mi krzywdę, może będą mnie bić, albo mnie zjedzą…
Pupil zaczyna się denerwować, niepokoić, może nudzić. Coś musi ze sobą zrobić, czymś musi się zająć będąc cały czas w stresie. Znajduje fajną poduszkę, pluszową maskotkę, pantofla w przedpokoju i odreagowuje swój stres gryząc to co znalazł. Ma nadzieje, że w ten sposób zwróci na siebie uwagę. Jego destrukcyjne działania niczego nie zmieniają. Trzeba więc działać dalej… Zwierzak zaczyna poszczekiwać, wyć, znowu chcąc zwrócić na siebie uwagę, ale jego zachowanie nadal nic nie zmienia. Pora więc wysikać się na dywan… Mija kilka godzin. Nowi opiekunowie wracają z pracy do domu i… szok. Pogryziona poduszka, zjedzony pantofel, pluszowa maskotka w kawałkach no i wielka mokra plama na dywanie. Niezadowolenie opiekunów natychmiast zostaje zauważone przez zwierzaka, który jest wyjątkowo bacznym obserwatorem ludzkich nastrojów i emocji. Potrafi doskonale wyczuć czy jesteśmy zadowoleni, szczęśliwi czy wręcz przeciwnie.
I tu zaczyna się błędne koło. Trudno się nam dziwić, że zastając mieszkanie w stanie rozkładu nie tryskamy radością, a psiak zastanawia się co zrobił nie tak. Przecież on tylko chciał zwrócić na siebie uwagę, odreagował stres pozostając sam w domu, mając być może nadzieję, że jego zachowanie spowoduje powrót domowników.
Drodzy internauci, jeśli zdecydujecie się adoptować ze schroniska jakiegokolwiek zwierzaka, psa lub kota, dużego lub małego, kudłatego lub nie kudłatego zastanówcie się co myśli i co przeżywa przyprowadzona do obcego domu pociecha. Przez chwilę postarajcie się wyobrazić siebie na jej miejscu. Zrozumcie nieprawidłowe zachowanie w większości przypadków spowodowane stresem.
W pierwszej chwili być może macie ochotę zwrócić zwierzaka do schroniska, ale nie dajcie ponieść się emocjom. Oddanie go jest dla Was najprostszym, najszybszym i najskuteczniejszym rozwiązaniem, a dla niego?
Nie poddawajcie się. W Polsce mamy coraz więcej profesjonalistów – zoopsychologów, behawiorystów, zajmujących się rozwiązywaniem niewłaściwych psich zachowań, którzy z przyjemnością pomogą Wam rozwiązać problem niewłaściwego zachowania, którzy pomogą Wam zrozumieć sposób myślenia tego biedaka, którego zdecydowaliście się adoptować. Ja również z przyjemnością spotkam się z Wami, porozmawiam i pomogę rozwiązać problem – bo właściwie każdy problem da się rozwiązać, potrzeba tylko trochę chęci i cierpliwości.
Najłatwiej jest się zezłościć, załamać, poddać i zwrócić zwierzaka – tylko czy chcieli byście być na jego miejscu?
A teraz przejdźmy do praktycznych wskazówek…
- Jeżeli masz już w domu inne zwierzęta, sprawdź przed przybyciem nowego podopiecznego czy na pewno posiadają aktualne szczepienia przeciwko chorobom wirusowym.
- Jeżeli będziesz wprowadzać zwierzę do domu, w którym już są inne zwierzęta, najlepiej poszukaj wcześniej informacji o tym, jak zrobić to mądrze – tak, by zwierzęta bez rozlewu krwi ustaliły między sobą hierarchię. Najlepiej poproś o pomoc zoopsychologa.
- Wydając zwierzaka, schronisko powinno wydać bardzo ważny i przydatny dokument – książeczkę zdrowia w której będą wpisane:
* wszystkie odbyte zabiegi operacyjne – kastracja itp.;
* zabiegi pielęgnacyjne (odpchlenie, odrobaczanie);
* wpis (nalepka firmy) szczepienia przeciw chorobom wirusowym;
* przebyte w schronisku choroby oraz zalecenia;
* inne przydatne informacje.
- Zapytaj się, czym było karmione zwierzę w schronisku. W schronisku psy najczęściej jedzą najtańsze suche karmy niskiej jakości lub ryż albo makaron z mięsem i warzywami. Koty, podobnie jak psy, oprócz najtańszej suchej karmy czasami jedzą gotowane mięso drobiowe (bez kości) z ryżem i warzywami. Jadłospis zmieniaj powoli, stopniowo przez około tydzień. Do karmy możesz dodać witaminy zakupione w sklepie zoologicznym lub w lecznicy, a najlepiej kup mu karmę dobrej jakości (premium) – do najlepszych karm (royal, hills, eukanuba itp. – dla małych / średnich / dużych ras) nie musisz dodawać już witamin, poza tymi w pierwszym okresie dla wzmocnienia odporności w czasie stresu. Nie podawaj mleka ani kaszy (może wywołać biegunkę)!
- Zaraz po adopcji koniecznie odwiedź zaufanego lekarza weterynarii, aby ten zbadał i ocenił stan zdrowia zwierzęcia, jak również potwierdził, czy na pewno zwierzak był kastrowany.
- Pozwól zwierzakowi przyzwyczaić się do nowego domu (okres wstępnej adaptacji trwa ok. 2 tygodnie). W tym czasie prowadź w miarę ustabilizowany tryb dnia i nie wprowadzaj wielkich zmian. Ogranicz ilość nowości i stresów dla zwierzaka do minimum.
- Psa nie kąp przynajmniej przez 5-10 dni (duży stres adaptacyjny i spadek odporności powoduje dużą podatność na infekcje i przeziębienia), po ostatnim spacerze możesz go przetrzeć mokrą gąbką. Szczotkowanie sierści również ją odświeży. Kota w ogóle nie musisz kąpać, sam to zrobi najlepiej.
- Psa nie spuszczaj ze smyczy przez około 2-4 miesiące, aż zacznie reagować na imię, zapozna się z otoczeniem i nauczy wracać się na przywołanie. Dopóki nie nabierzemy pewności jak pies zareaguje na otoczenie (innych ludzi, zwierzęta) spuszczamy go w kagańcu. Kota (jeżeli chcesz go wypuszczać) przez pierwsze 2 tygodnie nie wypuszczaj z domu. Gdy kot pozna dom i najbliższe otoczenie będzie mu łatwiej znaleźć drogę powrotną.
- Uważnie obserwuj nowego podopiecznego, jakiekolwiek niepokojące zmiany w zachowaniu czy wyglądzie zwierzaka konsultuj z lekarzem weterynarii i zoopsychologiem (takie jak apatia, brak pragnienia i łaknienia, niechęć do zabawy, biegunka, wymioty, kaszel, kichanie, biały mętny wyciek z nosa, zapalenie spojówek, wyciek z dróg rodnych u samic, trzepanie uszami, drapanie się, wygryzanie).
DODATKOWE PORADY
- Zabiegi pielęgnacyjne i opieka nad psem / kotem:
– W przypadku psów kąpiel raz na pół roku w szamponie przeznaczonym dla psów;
– Szczotkowanie psów i kotów (w szczególności długowłosych);
– Regularne czyszczenie psom i kotom uszu i przycinanie pazurów;
– Co roku obowiązkowe szczepienie psów przeciwko wściekliźnie;
– Zalecane szczepienie kotów wychodzących na zewnątrz przeciwko wściekliźnie;
– Zalecane szczepienie psów przeciwko nosówce, parwowirozie, zak. zap. wątroby itp.;
– Zalecane szczepienie kotów przeciwko białaczce, katarowi kociemu, panleukopenii itp.;
– Odrobaczenie psa i kota przynajmniej co pół roku.
– Stosowanie preparatów przeciwko pchłom i kleszczom u psów i kotów wychodzących.
W książeczce zdrowia zamieszczone są informacje o stanie zdrowia zwierzaka jak również inne przydatne informacje.
- Zdobywanie informacji
Zwierzę w domu może wywoływać nietypowe, nieprzewidywalne sytuacje. Nawet jeśli się ma doświadczenie z psami czy kotami (jeśli się miało wcześniej inne zwierzęta), warto jest zwiększać swoją ogólną wiedzę na ten temat. Nie polecam forum internetowego jako źródła informacji, gdyż „wiedza”, której tam można zasięgnąć często jest niewiarygodna, czy też merytorycznie prawdziwa, a czasami wręcz niebezpieczna dla zdrowia i życia zwierzaka (wspominałem już o tym w poprzednim artykule). Bardziej wiarygodne są strony internetowe prowadzone przez PROFESJONALISTÓW: lekarzy weterynarii, zoopsychologów itp. Zdecydowanie więcej miarodajnych informacji można otrzymać w książkach o psach i kotach, dlatego warto zaopatrzyć się w kilka książek dotyczących zwierząt, które posiadamy.
- Pytaj doświadczonych właścicieli psów i kotów
Im dłużej ma się zwierzaka, tym ma się więcej doświadczenia w różnych sytuacjach. Wiedza i doświadczenie nie jest oczywiście jednoznaczne, gdyż np. mając psa przez kilkanaście lat przy budzie, można nie wiedzieć zupełnie nic na temat jego zachowań czy upodobań. Jednak w mieście, gdzie psy i koty mieszkają razem z nami, zazwyczaj ten kontakt jest bliższy. Warto zatem rozmawiać z innymi właścicielami w formie wymiany ogólnych doświadczeń, które każdemu mogą być przydatne.
- Zasięgnij porady fachowca
Jeśli w zachowaniu zwierzaka pojawia się jakiś problem lub zachowanie, którego nie rozumiemy lub nie potrafimy sobie z nim poradzić, to warto zasięgnąć porady fachowca (zoopsychologa/behawiorysty). W książkach można wiele wyczytać i znajomi właściciele też mogą udzielać wielu cennych rad, jednak trzeba pamiętać, że każde zwierzę jest inne i nie zawsze to samo rozwiązanie zadziała na danego psa lub kota. Dlatego jeśli problem wydaje się poważny albo wymaga szybkiego i konkretnego rozwiązania, to trzeba poprosić o pomoc fachowca.
- Socjalizacja
W zależności od tego, jakiego zwierzaka bierzemy ze schroniska (czy jest dorosły, czy młody), trzeba bezwzględnie pamiętać o socjalizowaniu go! Najprościej można powiedzieć, że socjalizacja to jest proces przyzwyczajania (oswajania) z różnymi bodźcami, które mogą być dla zwierzęcia nieznane lub których się może bać. Celem socjalizacji jest uniknięcie w przyszłości poczucia lęku lub niepewności w stosunku do środowiska, różnorakich przedmiotów, odgłosów, ludzi itd. Im więcej bodźców zwierzę pozna, tym będzie bardziej pewne siebie, nie będzie wykazywał lęku czy też agresji. Również w procesie socjalizacji może pomóc zoopsycholog.
- Szkolenie (głównie dotyczy psów)
Po adoptowaniu psa i jego wstępnej aklimatyzacji w nowym domu, dobrze jest pomyśleć o szkoleniu. Każdy pies powinien znać podstawowe komendy, gdyż to w znacznym stopniu może ułatwić nasze współżycie z nim. Siad, waruj, chodzenie na luźnej smyczy i przywołanie to są absolutne podstawy, które każdy pies powinien znać. Wybierając szkoleniowca należy koniecznie dowiedzieć się, jakimi metodami pracuje. Nie każda metoda jest dobra dla każdego psa. W szczególności, jeśli pies wykazuje lęk lub ma tendencje do zachowań kontrolujących (pilnuje przedmiotów lub jedzenia) trzeba wybrać szkoleniowca, który pracuje metodami nieawersyjnymi (opiera szkolenie na psychice i zachowaniach psa), gdyż metody siłowe mogą pogłębić lęk lub niepotrzebnie wzbudzić agresję w psie.
Zanim weźmiesz zwierzaka ze Schroniska bądź pewny, że bierzesz go na całe życie!